Jeżeli lubicie trochę ostrzejszą wersję dodajcie pastę tandoori, będzie bardzo wyrazisty i zniknie szybko ze stołu.
Pasztet ten to moja wariacja na temat zdrowych, smacznych świąt, bez zbędnego tłuszczu, bez zbędnych kalorii i pysznie.
Mam nadzieję, że spróbujecie.
Składniki:
- 200g ciecierzycy suchej
- 1 cebula czerwona
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki oleju
- 2 marchewki średnie
- 4 łyżeczki zmielonego lnu lub siemienia lnianego
- 1/2 szklanki mleka roślinnego/wody
- 1 łyżeczka papryki ostrej
- 1 łyżeczka pieprzu białego
- Po 1 łyżeczce: rozmarynu, tymianku i lubczyku
- 1 łyżka pasty tandoori ( opcjonalnie)
- sól do smaku
- Ciecierzycę płuczemy i moczymy min.10 godzin.
- Cieciorkę wrzucamy do gorącej wody i gotujemy, aż do miękkości ok 1.5 godziny.
- Cebulę i czosnek kroimy w kostkę. Marchewkę obieramy i ścieramy na tarce.
- Rozgrzewamy olej i dodajemy marchew, cebulę, czosnek. Solimy. Smażymy około 7 minut aż będą warzywa miękkie.
- W garnuszku przygotowujemy siemię lniane, które zalewamy wodą lub mlekiem (ewentualnie pół na pół) i mieszamy do uzyskania jednolitej galaretowatej masy.
- Odcedzoną ciecierzycę włożyć do miski i rozmiksować ręcznym blenderem. Dodać marchew z cebulą, siemię lniane, przyprawy. Wymieszać.
- Foremkę keksową posmarować tłuszczem i oprószyć łyżką mielonego siemienia lnianego (silikonowej formy nie trzeba natłuszczać). Wyłożyć masę, uklepać, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Termoobieg. Piec przez 50 minut. Kroić po ostudzeniu.
Uwielbiam takie proste przepisy, teraz w świątecznym szaleństwie są bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńtak jest :)
UsuńMnie namawiać nie trzeba, już podobny robiłam i był pyszny :-)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńCiecierzyca to jedno z najlepszych warzyw ever <3 Piękny pasztet Ci wyszedł, skusiłabym się na trochę :D
OdpowiedzUsuńNo to 10 minut i godzina do pieca i jest :)
UsuńJak piec bez termoobiegu?
OdpowiedzUsuńGóra-dół i 60 minut
UsuńCo zamiast zmielonego siemia?
OdpowiedzUsuńLen mielony :) Ostatecznie -2 jajka duże.
UsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńJak duża powinna być keksowka?
Jak będzie większa, to pasztet będzie niższy, jak mniejsza- wyższy. Nie ma większego znaczenia.
UsuńW smaku super, ale wyszedl jakby zakalec. Zje sie na pewno. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSiemię lniane było zmielone? A kaksówka standardowa? :)
OdpowiedzUsuńTak, wszystko robilam wedlug przepisu. Ale nie poddaje sie ,drugi bedzie lepszy.:-)
UsuńMój pierwszy bezmięsny pasztet! Serdecznie dziękuję za prosty i pyszny przepis! Cieszę się, że trafiłam na Twoją stronę! Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
UsuńJak długo można go przechowywać?
OdpowiedzUsuńPrzechowywać można nawet do tygodnia (można też zamrozić).
UsuńSłowo 'szybki' w przepisie który mówi o co najmniej 10 godzinach moczenia, to spore nadużycie...
OdpowiedzUsuńAle wychodzi faktycznie dobry :) Polecam
Cieszę się, że smakował :)
UsuńWitam, czy można dodać mielony len zamiast siemienia (akurat to w szafce siedzi:)? Dzięki!!
OdpowiedzUsuńTak jak najbardziej :)
UsuńCo zamiast pasty tandoori ? Jeśli jej nie użyję, pasztet będzie też taki dobry ? :)
OdpowiedzUsuńBędzie, tylko jeśli lubisz wersję ostrzejszą, jak ja, to dodaj np. papryczkę chili, pokrojoną w kosteczkę, lub ostrzejsze przyprawy typu: pieprz cayane. Pozdrawiam :)
UsuńSuper pasztet.
OdpowiedzUsuńTrzeba tylko olej zastapic maslem sklarowanym ghee i bedzie zdrowo i pysznie .Oleje sa skazone herbicybami do tego nie nadaja sie do obrobki termicznej .
OdpowiedzUsuń